Biuro Dokumentacji Zabytków w Szczecinie, Muzeum
Historii Ziemi Kamieńskiej oraz Urząd Miejski w Kamieniu Pomorskim mają
zaszczyt zaprosić na prelekcję poświęconą zabudowie ryglowej Pomorza
Zachodniego, która odbędzie się w czwartek, 22 listopada br., o godzinie
10.00 w Sali Konferencyjnej Ratusza Staromiejskiego. Na prelekcję,
połączoną z prezentacją multimedialną składać się będą dwa wystąpienia
podejmujące zagadnienie zachodniopomorskiej architektury ryglowej.
Architektka Aleksandra Hamberg-Federowicz z Biura Dokumentacji Zabytków,
w prezentacji „Między słupem a ryglem. Dziedzictwo architektoniczne
Pomorza Zachodniego”, omówi problematykę drewnianego budownictwa
szkieletowego na naszych ziemiach, zaś Dyrektor MHZK Grzegorz Kurka
przedstawi powojenne, często jakże dramatyczne, losy tego rodzaju
zabudowy w naszym powiecie w wystąpieniu zatytułowanym „Losy
architektury ryglowej na Ziemi Kamieńskiej po 1945 r.”.
Czwartkowa prelekcja stanowi fragment projektu „Architektura ryglowa w
przestrzeni kulturowej - element tożsamości regionalnej Pomorza
Zachodniego”, realizowanego przez szczecińskie Biuro Dokumentacji
Zabytków i dofinansowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa
Narodowego. Charakterystyczne dla Pomorza Zachodniego „domy w
kratę” były niegdyś bardzo rozpowszechnione na naszych ziemiach.
Dostępność materiałów niezbędnych przy ich wznoszeniu jak – drewna,
gliny czy trzciny czyniły je w miarę tanimi i przez to popularnymi.
Zabudowa ryglowa to rodzaj drewnianego budownictwa szkieletowego.
Wypełnienie szkieletu mogą stanowić żerdzie owinięte słomą zwane
strychulcami bądź szachulcami. Układane obok siebie, najczęściej
pionowo, były oblepiane dwustronnie gliną, zmieszaną z sieczką. Pola,
zwane „fachami” były zaś często bielone wapnem lub zachowywały barwę
wyschniętej gliny. Z czasem wypełnienie, zamiast żerdzi i gliny,
stanowić zaczęła cegła, początkowo suszona, później wypalana.
Drewniany szkielet budynków mógł być również szalowany - obijany
deskami, najczęściej pionowo. Szalowanie upowszechniło się w drugiej
połowie XVII w., gdy coraz powszechniej rozpoczęto stosowanie drewna
tartego. W ten sposób traktowano często stodoły, wiatraki ale też i
dzwonnice kościelne. Do wznoszenia konstrukcji szkieletowych
wykorzystywano pierwotnie wyłącznie drewno dębowe, które z czasem, gdy o
dębinę było już coraz trudniej, zastępowano drewnem iglastym. Cokół
stanowiły kamienie polne łączone gliną, a później zaprawą wapienną. W
nowszych budynkach cokół wznoszony był z cegły. Potocznie
ryglówka jest często nazywana „murem pruskim”. Określenie takie nie jest
jednak właściwe, gdyż ten rodzaj budownictwa wykraczał poza Prusy.
Zabudowania ryglowe, po II wojnie światowej, często skazywane były na
zagładę. Najczęściej nie remontowane popadały w ruinę, chociaż
doszukiwano się w nich nawet „śladów panowania pruskiego”. Część
ryglowych kościołów została zburzona w ramach prowadzonej w naszym
województwie, przez władze komunistyczne, w latach 1954-1955 akcji
niszczenia opuszczonych świątyń protestanckich. Dramatyczne dzieje
ryglowych kościołków w Benicach, Samlinie, Dobropolu, Gostyniu są
tematem, prezentowanej w Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej, wystawy
„Zniszczone-utracone. Losy wiejskich kościółków okolic Kamienia
Pomorskiego po drugiej wojnie światowej”. Z czasem architektura
ryglowa zaczęła powoli zajmować należne jej miejsce także i w naszym
mieście. Na początku lat 60. XX w. podczas prac prowadzonych pod
nadzorem konserwatora zabytków i ówczesnego proboszcza naszej parafii,
ks. Romana Kostynowicza zdjęto tynk z budynku plebanii na Placu
Katedralnym odsłaniając jego pierwotne oblicze. Przed prawie
czterdziestoma laty oddano do użytku, uratowany w ostatnim momencie z
przeznaczeniem na Dom Pracy Twórczej, gmach hotelu „Pod Muzami” przy
dzisiejszej ulicy Gryfitów 1. Bez ryglowej architektury tego obiektu i
starej plebanii z przyległymi do niej zabudowaniami gospodarczymi nie
wyobrażamy sobie współczesnego nam Kamienia. Dziś budownictwo
ryglowe słusznie traktowane jest jako wyjątkowy skarb przeszłości
Pomorza Zachodniego i wyróżnik jego krajobrazu. Czwartkowa prelekcja
będzie stanowiła świetną okazję by dowiedzieć się więcej o tym, jakże
ważnym, elemencie naszego otoczenia.
|