Wypowiedziane, w niedzielę 13 grudnia 1981 r., przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego słowa „ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa w zgodzie z postanowieniami konstytucji wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju” przeszły do historii. Kiedy radio rano nadawało przemówienie Jaruzelskiego tysiące osób było już aresztowanych. 13 grudnia stanowił ukoronowanie działań prowadzonych przez władze komunistyczne już od sierpnia 1980 r. W związku powyższą rocznicą wczoraj w Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej odbyło się spotkanie poświęcone przebiegowi stanu wojennego w naszym mieście. Rozpoczęła je minuta ciszy dedykowana pamięci ofiar stanu wojennego i zmarłych działaczy kamieńskiej pierwszej „Solidarności” - przewodniczącego Międzyzakładowej Komisji Robotniczej Stanisława Jurgi (1949-2014) oraz jej sekretarza, więzionego w stanie wojennym, Jerzego Hołubinki (1936-2016) i jego małżonki Grażyny Grzywaczewskiej-Hołubinki (1946-2016) przewodniczącej Komisji Zakładowej w Przedsiębiorstwie Państwowym "Uzdrowisko Kamień Pomorski". Honorowym gościem spotkania był kamieński więzień sumienia Stefan Oleszczuk, który opowiadał o swej działalności opozycyjnej, aresztowaniu i pobycie w więzieniu. Wspominano również działacza rolniczej „Solidarności” internowanego 13 grudnia 1981 roku Ryszarda Nachumeniuka, który z powodu wyjazdu nie mógł przybyć na nasze spotkanie, na którym mieliśmy zaszczyt gościć jego małżonkę Zofię. Swymi refleksjami na temat stanu wojennego w naszym mieście podzielili się również pełniąca w latach 1980-1981 funkcję zastępcy przewodniczącego MKR Maria Nowak, działacz pierwszej oświatowej „Solidarności” Leszek Król oraz studiujący wówczas w Szczecinie Mirosław Perdziak. Tragiczny czas „wojny polsko-jaruzelskiej” wspominali również internowany 13 grudnia Jan Klecki z Zielonej Góry wraz z żoną przebywający na leczeniu w „Uzdrowisku Kamień Pomorski” oraz Elżbieta Czajkowska, mieszkająca wówczas w Zwardoniu, przewodnicząca kamieńskiego oddziału Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego. Kamień Pomorski znajdował się na uboczu wydarzeń jakie rozgrywały się w większych ośrodkach. Małomiasteczkowa rzeczywistość odbiegała od tej z dużych miast. Codzienność stanu wojennego dawała się jednak we znaki także i u nas. Rok 1981 był kolejnym, w którym napięta sytuacja polityczno-gospodarcza wyraźnie o sobie przypominała. Najważniejszym aspektem działalności istniejącej w mieście solidarnościowej Międzyzakładowej Komisji Robotniczej stała się troska o sprawy bytowe mieszkańców, którzy zwracali się do związku ze swymi problemami. W pierwszej połowie 1981 r. ze stanowiska naczelnika Kamienia Pomorskiego zrezygnował Eugeniusz Wołejszo. Powołanie następcy nie odbyło się już jednak w dotychczasowy sposób. Zespół porozumiewawczy partii i stronnictw politycznych – PZPR i jej satelici Zjednoczone Stronnictwo Ludowe i Stronnictwo Demokratyczne – zaproponował kandydata, wobec którego swoje zastrzeżenia wysunęła „Solidarność”. Ostatecznie nowym (piątym z kolei po wprowadzeniu tego stanowiska w 1973 r.). Naczelnikiem Miasta i Gminy Kamień Pomorski został Ludwik Węgrzyn, dotychczasowy zastępca E. Wołejszy. Najbardziej dotkliwe dla mieszkańców stały się jednak dające się wyraźnie we znaki braki w zaopatrzeniu. Zarzuty ukrywania towarów czy nieuzasadnionego zamykania placówek handlowych. kierowano pod adresem przedsiębiorstw odpowiedzialnych za zaopatrzenie - oddziału WSS „Społem” i Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Kamieńskie placówki handlowe nie były w stanie zaopatrzyć mieszkańców. Problemy handlu nie ominęły także i naszego miasta. Kronikarz miejski w styczniu 1981 r. pisał o sklepach pełnych „spięć, kłótni i awantur”. Skromniej niż dotychczas przebiegła też Wielkanoc 81. Na mocy decyzji Wojewody Szczecińskiego, wydanej przed świętami, na jedną osobę przysługiwał kilogram mąki i ćwierć kostki masła. Kolejki wtopiły się w miejski krajobraz. Pod sklepami pojawiały się już od czwartej rano, zwłaszcza w czwartki i piątki. Sytuacja pogorszyła się w lipcu. Zaopatrzenie w chleb, mleko czy mąkę nie pokrywało dostaw kartkowych, nie wspominając już o rzeczywistym zapotrzebowaniu. Zaopatrzenie rynku w artykuły przemysłowe było o połowę niższe od pożądanego. W tym asortymencie sytuacja najgorzej przedstawiała się ze środkami czystości, których miało brakować aż 90 %. Wydarzenia 13 grudnia zostały przyjęte w Kamieniu, jak czytamy w „Kronice Miasta i Gminy Kamień Pomorski” za rok 1981 „w atmosferze powagi i spokoju”. W mieście panował „spokój, ład i porządek” a na ulicach nie widziało się już „pijaków i wyrostków zaczepiających ludzi”. Przy Urzędzie Miasta i Gminy rozpoczął działalność komisarz wojskowy będący delegatem WRON-u,, „ingerujący [jak ujął to kronikarz miejski w słowa jednoznacznie dziś interpretowane - MHZK] skutecznie w szereg spraw i załatwiając je szybko i sprawnie metodami dyscypliny wojskowej”. Autor „Kroniki”, z oczywistych przyczyn, nie uznał jednak za stosowne wspomnieć o osobach, które pozbawione zostały wolności. Kamieńscy więźniowie sumienia i bohaterowie tamtego czasu to Ryszard Nachumeniuk, Jerzy Hołubinka i Stefan Oleszczuk. Pierwszy z Nich został internowany już w dniu ogłoszenia stanu wojennego. Posądzony, iż „może podjąć działalność skierowaną przeciwko interesom politycznym PRL i powodującą zakłócenia w gospodarce narodowej" niemal rok przebywał w obozach odosobnienia w Goleniowie i Wierzchowie Pomorskim. Jerzego Hołubinkę oskarżono o to, iż 14 grudnia 1981 r. jako sekretarz kamieńskiej „Solidarności”, mimo zawieszenia działalności tego związku dekretem o stanie wojennym, nie odstąpił od udziału w działalności związkowej kolportując „po zakładach pracy prasę w postaci tygodników „Solidarność" i „Jedność", a nadto rozpowszechniał ulotki w postaci odezwy Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Stoczni Szczecińskiej (...) nawołującej do niezwłocznego stawiania się w zakładach pracy wszystkich członków Związku NSZZ „Solidarność" dla natychmiastowego i zdecydowanego działania”. 15 stycznia 1982 r. został skazany przez Sąd Wojewódzki w Szczecinie na rok pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata. Na skutek rewizji wniesionej przez Prokuraturę Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie o warunkowym zawieszeniu kary. Stefan Oleszczuk został zaś oskarżony o to , że „15 grudnia 1981 r. w Kamieniu Pomorskim, jako członek NSZZ „Solidarność" nie odstąpił od działalności związkowej, powielał i kolportował ulotki w postaci odezwy Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność" oraz Komitetu Strajkowego Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego, nawołując do niezwłocznego stawienia się w zakładach pracy członków Związku celem natychmiastowego i zdecydowanego działania”. 20 lutego 1982 r. został skazany, wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na cztery lata. Jednocześnie sąd zobowiązał oskarżonego do wykonania dwudziestu godzin prac na cele społeczne wskazane przez Urząd Miasta i Gminy w Kamieniu Pomorskim w terminie trzech miesięcy od uprawomocnienia się wyroku. W wyniku rewizji wniesionej przez prokuraturę Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie o warunkowym zawieszeniu kary. Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r., a zniesiony z dniem 22 lipca 1983 r. Na fotografii: uczestnicy wczorajszego spotkania - przemawia kamieński więzień sumienia Stefan Oleszczuk (fot. MHZK).
|