Odwiedzin:
Online:
ZABYTKI - OCHRONA DZIEDZICTWA
WYKOPALISKA ARCHEOLOGICZNE
ARTYKUŁY O ZABYTKACH
MUZEUM - INFORMACJE
UTRACONE DZIEDZICTWO
Edycja: Z Brzozdowiec na Ziemię Kamieńską
Zdjęcie:
Tytuł:
Kończący się rok 2015 był jubileuszowym rokiem siedemdziesięciolecia współczesnej polskiej historii Ziemi Kamieńskiej. Po konstytuujących ją kluczowych wydarzeniach kamieńskiego roku 1945 – zdobyciu miasta 5 marca, rozpoczęciu organizowania polskiej administracji 23 maja, rekoncyliacji naszej katedry i powstaniu polskiej parafii 16 września i uroczystym otwarciu pierwszej polskiej szkoły 7 października – 24 grudnia br. minie siedemdziesiąt lat od przybycia na Ziemię Kamieńską mieszkańców wsi Brzozdowce (przedwojenny powiat Bóbrka w województwie lwowskim), którzy wysiedleni ze swych rodzinnych znaleźli na niej nowy dom doświadczając dramatycznego losu tysięcy naszych rodaków zmuszonych do opuszczenia Kresów Wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej.
16 października 1945 r. ks. Michał Kaspruk, od 1932 r. proboszcz parafii w Brzozdowcach odprawił ostatnią mszę świętą w tamtejszym kościele, po której czekała go i jego parafian droga w nieznane. W przejmującej relacji Jana Burlikowskiego z tej ostatniej Eucharystii czytamy: „Nie było takiej osoby w kościele, której nie stanęły łzy w oczach. Ostatnia odczytywana Ewangelia. Homilii nie było. Wszystko było jasne, oczywiste, tragiczne. Łzy były wymowną homilią. Ostatnie Podniesienie. Oczy zebranych zwróciły się ku Hostii – czy to możliwe, że po raz ostatni dopełnia się ta Ofiara? […] Ostatnie modlitwy mszalne i ostatnie „Ite missa est”. Idźcie – ostatnia ofiara Mszy Świętej spełniona. Ale nie odeszli, oczekując na moment najbardziej smutny i wymowny. Po krótkich modlitwach na stopniach ołtarza, ks. proboszcz wstał powoli, aby dokonać ceremonii zgaszenia wiecznej lampki. Dotychczasowy cichy płacz przeszedł w szloch. Sięgnął raz, drugi i trzeci, aby opuścić piękną srebrną barokową lampę, ale załamał się zupełnie, nie miał sił, głośno szlochał. Zwrócił się wtedy do klęczącej przy balaskach siostry zakonnej i łamanym głosem powiedział: „Siostro, proszę zgasić lampkę, ja nie mogę...” i upadł z powrotem na kolana. Siostra podeszła i opanowując głośny płacz – zgasiła oliwną lampkę wieczną. […] A tymczasem po ostatniej Mszy, ludzie obchodzili kościół w milczącej procesji, całując mury kościelne i progi oraz zabierając na pamiątkę okruchy ścian umiłowanej świątyni”. (R. Brzuchański, Moje miasteczko Brzozdowce, Kraków 2007, s. 84, 91)
Najważniejszą sprawą, przed opuszczeniem Brzozdowiec, stało się zabezpieczenie czczonego od XVIII wieku słynącego łaskami Cudownego Obrazu Pana Jezusa Brzozdowieckiego znajdującego się w kościele. Parafianie ukryli go w skrzyni proboszcza, którą zabrali ze sobą do Chodorowa, skąd w bydlęcych wagonach wyruszyli na Zachód. Ksiądz Dziekan Michał Kaspru wspominał dramatyczną wędrówkę na Zachód w lutym 1946 r. pisząc:
Czas od 16 października do 24 grudnia to gehenna moja i ludzi moich, 6 tygodni czekaliśmy na wagony w Chodorowie na rampie, na deszczu i zimnie, gdzie dwoje ludzi nam zmarło, w transporcie kolejowym byliśmy od 23 listopada do 24 grudnia, w którym po drodze zmarło 12 ludzi, z tego w Dębicy jednej nocy troje. Z Gliwic część parafian skierowano na Śląsk do Iłowa, a z częścią składającą się z parafian wojskowych przyjechałem do Powiatu Kamień, gdzie na razie zamieszkałem w Trzebieszowie, w domu pastora. Stan mój po przybyciu do Trzebieszowa był opłakany, kompletnie wycięczony z odmarzniętymi nogami i zawszony, trzeba było dwóch miesięcy by jako tako dojść do siebie […]”.
W wigilię 1945 r. grupa Brzozdowian ze swym proboszczem dotarła do stacji Goliszewo (dzisiejsze Golczewo) rozlokowując się w obwodzie kamieńskim. Ks. Kaspruk trafił wraz z grupą parafian do Trzebieszewa, gdzie w tamtejszym XV-wiecznym gotyckim umieszczono Cudowny Obraz. 19 marca 1946 r. ks. Kaspruk został mianowany administratorem parafii w pobliskim Kamieniu i dziekanem kamieńskim, a w 1951 r. jej proboszczem.
Cudowny Obraz Pana Jezusa Brzozdowieckiego trafił do kamieńskiej katedry. Początkowo został umieszczony w ołtarzu „Ecce Homo”, który wraz z kratą lektoryjną zamykał prezbiterium by w kolejnych latach zostać przeniesionym do kaplicy Lepelów przy nawie południowej, w której znajduje się do dziś. 14 września 2010 r. specjalnym dekretem ks. abpa Andrzeja Dzięgi Metropolity Szczecińsko-Kamieńskiego przy kamieńskiej katedrze ustanowione zostało Sanktuarium Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej Bolesnej.
Siedemdziesiąta rocznica przybycia mieszkańców Brzozdowiec na Ziemię Kamieńską została w tym roku upamiętniona 8 grudnia uroczystą mszą świętą w kościele w Trzebieszewie sprawowaną przez proboszcza naszej parafii ks. kan. Dariusza Żarkowskiego, rekolekcjonistę - ks. Andrzeja Galanta proboszcza Parafii pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła w Chojnie oraz kamieńskiego wikariusza ks. Mateusza Pakułę. Podczas mszy świętej przedstawiciele urodzonego w Brzozdowcach pokolenia, które jako dzieci w Wigilię 1945 r. przyjechały do Golczewa i Trzebieszewa, dokonali symbolicznego przekazania sztandaru brzozdowieckiego, który przybył z nimi ze stron rodzinnych, pokoleniu swych wnuków.
Po mszy świętej odbyło się spotkanie wigilijne w udziałem przybyłych na rocznicowe uroczystości przedstawicieli rodziny brzozdowieckiej z całego kraju, kapłanów, Wicemarszałka Województwa Zachodniopomorskiego Pana Jarosława Rzepy i delegacji z Kamienia Pomorskiego.
Na fotografii:
najstarsi byli mieszkańcy Brzozdowiec, którzy jako dzieci lub młodzi ludzie przybyli przed siedemdziesięcioma laty na Ziemię Kamieńską, uczestniczący w uroczystościach rocznicowych, które odbyły się 8 grudnia br. w kościele w Trzebieszewie (fot. MHZK).
Autor:
www.mhzk.eu
| Wszelkie prawa zastrzeżone | Made by
IQ Vertical
| 2009