Wczoraj mieszkańcy naszego miasta, Państwo
Magdalena i Adam Forellowie przekazali MHZK wyjątkowy dar - kliszowy
aparat fotograficzny należący do Stanisława Forella, ojca Pana Adama –
znanego społecznika, długoletniego działacza sportowego oraz kronikarza
kamieńskiego MGLKS „Gryf”. Stanisław Forell był pierwszym fotografem w
polskim Kamieniu oraz właścicielem zakładu fotograficznego „Foto –
Tola”, który był z kolei pierwszą po wojnie placówką tego typu w naszym
mieście.
Stanisław Forell urodził się w 1908 r. w Lublinie. Po ukończeniu kursów
pomaturalnych we Lwowie rozpoczął pracę w Elektrowni we Włodzimierzu
Wołyńskim, w której doszedł, na rok przed wybuchem wojny, do stanowiska
kierownika. W 1934 r. ożenił się z Natalią Szczotką, z którą miał syna
Adama.
Zobacz zdjęcia
Po agresji ZSRR na Polskę, 17 września 1939 r. rodzinie Forellów groziła
wywózka na Sybir. Zmuszeni zostali do ucieczki z Włodzimierza. Udali
się do krewnych mieszkających na Lubelszczyźnie. Tam jednak nie zaznali
spokoju. W 1943 r., gdy mieszkali w Chełmnie, związany z ruchem
konspiracyjnym Pan Stanisław bywał zatrzymywany i katowany przez
gestapo. Ostatecznie został wysiedlony na roboty do Niemiec. Jako osoba
znająca się na księgowości i biegle posługująca się językiem niemieckim
trafił do pracy w gospodarstwie rolnym w Uninie w gminie Wolin.
Prowadząc tam księgowość, raz w miesiącu, bryczką w asyście policjanta,
jeździł do „Kreissparkasse”, mieszczącej się w gmachu kamieńskiego
Starostwa Powiatowego (znajdującego się tak jak i po wojnie w gmachu
dzisiejszego Sanatorium „Chrobry”
gdzie odbierał pieniądze na wypłaty dla pozostałych robotników przymusowych.
Przebywający w Chełmnie Lubelskim najbliżsi Pana Stanisława – żona i
syn nic nie wiedzieli o jego losach. Znajdując się w bardzo trudnej
sytuacji, wielokrotnie zmieniali miejsce pobytu, obserwując na co dzień
tragedię wojny i stając się jej uczestnikami. W Kraśniku okno
zamieszkiwanego przez nich pokoju wychodziło na getto. W 1944 r. zostali
więźniami Majdanka. Po wyzwoleniu obozu 23 lipca tegoż roku, zatrzymali
się na dłużej w Lublinie i Kraśniku. Odnalazł ich tam Pan Stanisław,
który dołączył do nich po wyparciu Niemców z Unina. W drugim kwartale
1945 r. wyruszyli, pod auspicjami Państwowego Urzędu Repatriacyjnego na
zachód. Wagonami towarowymi, wraz z setkami innych, którzy znajdą dom na
nowych, przyłączonych ziemiach, dotarli po miesięcznej podróży i
postojach m.in. w Poznaniu i Pile do miasteczka Płoty, w którym część z
uczestników ich transportu się osiedliła. Pozostali wyruszyli w dalszą
drogę.
Państwo Forellowie wraz z innymi towarzyszami tej podróży, trzema
furmankami udali się do Kamienia, do którego przybyli 15 lipca 1945 r.
Początkowo zakwaterowani zostali w gmachu Punktu Etapowego PUR-u,
mieszczącym się przy ul. Pocztowej. W pustym niemal mieście Pan
Stanisław zajął wraz z rodziną budynek na Zaułku Rybackim 8. Trudniąc
się przed wojną amatorsko fotografią, postanowił związać z nią swą
przyszłość w nowym miejscu zamieszkania. Do Kamienia przyjechał z
aparatem, który wczoraj wzbogacił zbiory naszego Muzeum. Zakupił go w
latach trzydziestych.. Urządzenie radzieckiej produkcji było popularnym
wówczas kliszowym aparatem mieszkowym z charakterystyczną harmonijką
składającą się przy zamykaniu.
W Kamieniu tymczasem zebrawszy odpowiedni sprzęt, który udało się mu
znaleźć na terenie miasta, uruchomił pierwszy zakład świadczący usługi
fotograficzne, ujęty w spisie punktów handlowych i usługowych powiatu
kamieńskiego, sporządzonym 31 lipca 1945 r. Zakład ten znajdował się na
ul. Wilków Morskich 8. Używano w nim aparatu, z którym pierwszy polski
fotograf przyjechał do Kamienia.
Rok później, wiosną, jak wspomina po latach Pan Adam, po dokonaniu
niezbędnego remontu uszkodzonego przez pocisk artyleryjski budynku
rodzice przenieśli się do kamienicy, znajdującej przy ul. Katedralnej –
obecnie Gryfitów (w miejscu zburzonego w latach 70. XX w. budynku
znajduje się obecnie skwer z zielenią - idąc z Katedry w stronę ul.
Gryfitów, naprzeciw sklepu obuwniczego). Tam kontynuowano działalność
zakładu. Na budynku pojawił się szyld „Foto – Tola”. Na zakład, jak
wspomina po latach syn fotografa, składały się dwa pomieszczenia: sala -
poczekalnia dla klientów oraz atelier z ciemnią. W atelier tym
znajdował się nasz aparat. Służył do wykonywania fotografii ślubnych,
portretowych i legitymacyjnych. Używany był, jak wspomina Pan Adam, do
końca lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy został zastąpiony przez
nowe urządzenie.
Trudny czas dla „Foto -Toli” nadszedł wraz z początkiem lat 50. Mocno
miała w nią ugodzić wymiana pieniędzy, przeprowadzona w 1950 r. Niedługo
na fali prowadzonej przez władze walki z sektorem prywatnym i surowego
egzekwowania tzw. domiarów do zakładu wkroczyli funkcjonariusze
Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, rekwirując jego
wyposażenie. Państwo Forellowie zmuszeni zostali opuścić Katedralną i
przenieść się na ul. Mickiewicza, gdzie od nowa zorganizowali swój
zakład. Po kilku latach przenieśli się na krótko do Reska. Po powrocie
do Kamienia prowadzili usługową działalność fotograficzną przy ul. Hanki
Sawickiej (obecnie Gryfitów). Po śmierci Pana Stanisława w 1970 r.
zakład przejęła jego żona, prowadząc go do przejścia na emeryturę kilka
lat później.
Przekazany wczoraj MHZK aparat stanowi bezcenny eksponat, dotyczący
powojennych dziejów miasta. Prezentowany będzie na przygotowywanej przez
nasze Muzeum wystawie, zatytułowanej „Zrujnowane miasto. Kamień
Pomorski lat 40. i 50. XX wieku”. Wystawa, pokazująca zniszczenia
wojenne i organizowanie się polskości w 1945 r., zostanie otwarta 5
marca 2011 r.
Dzisiejszy, z pewnością wyjątkowy, dar jest kolejnym obiektem muzealnym
przekazanym przez Państwa Magdalenę i Adama Forellów, darczyńców i
przyjaciół MHZK, dla naszej placówki. Za przekazane materiały oraz
okazywane nam zrozumienie i życzliwość serdecznie dziękujemy.
|