SCHADET MEIN VNGELVCKE
LICHT MVCHT SICK WENDEN ADAM FLEMINCK ERB SESSEN ZV RIPPERTOVW AO
1589 M ANDREAS BRVGGEMAN – inskrypcja z dzwonu, zniszczonego w 1815
roku kościoła w Rozwarowie.
Kolejny,
niezwykle cenny zabytek został uratowany przed zniszczeniem. Tym
razem, dzięki współpracy wielu osób udało się uratować
barokowe wrota, które do 1815 roku, umieszczone były w wejściu do
kościoła w Rozwarowie. Po zniszczeniu świątyni w 1815 roku
przeniesione zostały do dworu szlacheckiej rodziny von Flemming, a
następnie, już mocno uszkodzone zdeponowane zostały w jednym z
budynków gospodarczych przylegających do dworu.
Po
przewiezieniu masywnych wrót do Kamienia Pomorskiego podjęto szybką
decyzję o ich zabezpieczeniu. Prace konserwatorskie przeprowadził
pan Jakub Patucha z firmy renowacyjnej Antyk Styl. Wykonano szereg
prac ratujących zabytek przed zniszczeniem. Obecnie wrota można
oglądać w kapitularzu kamieńskiej katedry – siedzibie MHZK.
Historia barokowych wrót
z kościoła w Rozwarowie.
W poszukiwaniu informacji
o naszym regionie, postanowiłem udać się do Rozwarowa (niem.
Ribbertow), wraz z kamieńskim regionalistą – historykiem z
zamiłowania, panem Marianem Klasikiem.. Niezwykle malownicza
wioska, znajdująca się pomiędzy dwoma niewielkimi rzekami –
Szczuczyną (niem. Hech Graben) i Grzybnicą (niem. Fauler Bach
Bache), oddalona jest o około 9 km na południowy – wschód od
Kamienia Pomorskiego. Wioska znana jest w regionie z dachów
pokrytych trzciną i Bagien Rozwarowskich, w których żyje
zagrożony wyginięciem ptak Wodniczka.
Tereny pomiędzy dwoma
rzekami, były już osiadłe w pradziejach, świadczą o tym liczne
odkrycia m.in. w 1934 roku podczas kopania rowu melioracyjnego
natrafiono na krzemienny sztylet z okresu neolitu, zapinkę i
niewielki przedmiot rogowy z wywierconymi dwoma otworami. Zabytki te
przechowywane w szkole w Laskach zaginęły podczas II wojny
światowej. W średniowieczu powstało tu grodzisko, którego ślady
są czytelne do dnia dzisiejszego w postaci wałów ziemnych.
Wioska w średniowieczu
nosiła nazwę Ruspertowe – pierwsza wzmianka pochodzi z 1380 roku.
Rozwarowo podzielone było na dwie części, należące do von
Flemming'ów i von Lockstedt'ów. Przez krótki czas również do von
Brochusen'ów i von Zastrow'ów. Od 1740 roku cała wioska, aż do
1935 roku była w posiadaniu von Flemming'ów.
Każda taka wyprawa, jest
niezwykłą podróżą w przeszłość naszych ziem. Tym razem
głównym celem wyjazdu, było odnalezienie fundamentów kościoła w
Rozwarowie, który uległ zniszczeniu w 1815 roku. Kościół dość
schematycznie został zaznaczony na mapie z 1679 roku . Na podstawie
dostępnych źródeł wiemy, że była to świątynia o konstrukcji
ryglowej, zwieńczona sygnaturką, na której zawieszony
był dzwon. Pierwsze wzmianki o kościele pochodzą z księgi
metrykalnej kościoła w Sibinie z 1594 roku, w której napisano, że
kościół został zbudowany przed kilkoma latami (vor etlichen
Jahren). Wg księgi metrykalnej z Rzewnowa, w zapisie z tego samego
czasu pojawia się informacja o Kurcie von Flemmingu, jako fundatorze
kościoła. Z 1756 roku pochodzi wzmianka o cmentarzu istniejącym
przy kościele.
Przeglądając książkę
Gerharda Bronischa i Waltera Ohlego pt. „Kreis Kammin Land”
natrafiłem na niezwykłą informację, że dzwon i wrota ze
zniszczonego kościoła zostały uratowane. Dzwon trafił do Benic –
do nowego kościoła, a drzwi zostały ponownie użyte i wstawione do
dworu w Rzewnowie. O dzwonie wiedzieliśmy, że został przeniesiony
w latach 90 - tych XX wieku do nowo wybudowanego kościoła we
Wrzosowie. Dzięki życzliwości i pomocy księdza Zbigniewa
Niemasika z parafii pw św. Maksymiliana Marii Kolbe i pani Danuty
Wysockiej udało nam się dotrzeć do dzwonu, natomiast byliśmy
przekonani, że wrota nie dotarły do naszych czasów. I tak zapewne
sprawa by się zakończyła, gdyby nie dociekliwość i intuicja pana
Mariana Klasika i wspaniała pomoc pani Beaty Łukaszewskiej,
zamieszkałej na stałe w Rozwarowie. Pani Beata po rozmowie z panem
Marianem zainteresowała się tą historią i już następnego dnia
przekazała informację o starych wrotach z dworu, które są
przetrzymywane w jednym z budynków gospodarczych we wsi. Było to
dla nas wielkie zaskoczenie. Niezwłocznie postanowiliśmy udać się
na miejsce i ku naszemu wielkiemu zadowoleniu już pierwsze oględziny
potwierdziły ich autentyczność. Pan Edward Saletra, obecny
właściciel dworu, postanowił przekazać ten cenny zabytek do
Muzeum. Dzięki pomocy pana Szymona Smolczyńskiego - właściciel
firmy Dach – Reed w Rzewnowie przetransportował drzwi do Muzeum.
Wrota są ciężkie, masywne, dwu skrzydłowe, wykonane z dębu o
wysokości 281 cm, szerokości 82 cm, grubości 5 cm. Mają prosta
formę z podzielnymi czterema płycinami w których, w centralnych
częściach umieszczono ozdobne rozety. Wrota dodatkowo okute są
żelaznymi klamrami i zamkiem z odlanym krzyżem.
W imieniu Muzeum
chciałbym podziękować wszystkim zaangażowanym osobom, w
pozyskaniu tego cennego zabytku, dla których nie jest obca
świadomość ochrony naszego dziedzictwa.
|