Kościół murowany na 450 osób, zniszczenia 45 % .... We wsi jest drugi czynny kościół – sprzeciwu nie będzie .... Przekazany na rozbiórkę ...zgoda 10.III.54 .” - notatka na temat kościółka w Gostyniu napisana przez pracownika wydziału do spraw wyznań Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej.
W październiku br. Zachodniopomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków zlecił Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej wykonanie prac archeologicznych w Gostyniu (Gmina Świerzno). Nadzór został przeprowadzony w związku z makabrycznymi wydarzeniami jakie miały miejsce w zeszłym roku. O całym zajściu pisaliśmy w „Pomorzaninie” w artykule z dnia 16 lipca 2010 r. (nr 14/279), warto jednak krótko przypomnieć tamte zdarzenie. Na początku lipca 2010 roku otrzymaliśmy informacje od mieszkańca Kamienia Pomorskiego o zniszczeniu przez buldożery niemieckiego cmentarza w Gostyniu. Niezwłocznie udaliśmy się na wskazane miejsce. To co ujrzeliśmy przerosło nasze najgorsze oczekiwania. Na powierzchni widoczne były zarysy trumien, fragmenty kości ludzkich, jak również zniszczone fundamenty i posadzka kościoła. Na drugi dzień do Gostynia przyjechali przedstawiciele Wojewódzkiej Komendy Policji, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Zakładu Medycyny Sądowej. Po krótkim śledztwie okazało się, że zniszczona część cmentarza i kościoła zostały wywiezione na wysypisko śmieci w okolice Pustkowa (Gmina Rewal). W wyniku przeprowadzonych badań antropologicznych pod kierunkiem dr. Andrzeja Ossowskiego udało się wyselekcjonować 136 szkieletów ludzkich pochodzących ze sprofanowanego cmentarza. Oczywiście nie było mowy o dalszych pracach ziemnych na działce. Teren został ogrodzony i powoli ulegał dewastacji. W międzyczasie trwał spór w sądzie o odpowiedzialność za całe zdarzenie. Wojewódzki Konserwator Zabytków, nie czekając na dalsze postępowanie, zlecił Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej wykonanie niezbędnych prac archeologicznych.
Cały teren przed wykonaniem badań był zarośnięty wysoką trawą, na powierzchni były widoczne jedynie gruzowisko, bez wyraźnie czytelnego zarysu kościoła. Już pierwszego dnia, natrafiliśmy szeroki na 170 cm kamienny fundament wieży, zbudowanej w 1594 roku. Powoli odkrywaliśmy pozostałości kościoła. Jakimś cudem nie zniszczono buldożerem dobudowanej w 1661 roku w technice szachulcowej części wschodniej kościoła, tzw. prezbiterium (w tym miejscu stał pierwotnie ołtarz). Podczas prac natrafiliśmy również na fundamentu pod ambonę. Ciekawostką okazał się jednak system grzewczy wewnątrz świątyni, w którym pod koniec II wojny światowej pastor kościoła wraz z zaufanymi parafianami ukrył „skarb”, były to cynowe i srebrne naczynia liturgiczne, m.in. kielich mszalny z 1693 roku, ufundowany przez Michaela Heinricha von Brochusena, zdeponowano również księgi chrztu, małżeństw, konfirmacji i zgonów prowadzone od XVII wieku do 1945 r. Do dnia dzisiejszego na terenie Niemiec żyje kobieta – była mieszkanka Gostynia (niem. Gross Justin), która brała udział w całej akcji. Strach przed nadciągającą Armia Czerwoną był większy niż rozsądek i poczucie obowiązku. Niestety „skarb” został ukryty tuż przy wejściu do świątyni, właśnie w odkopanym przez nas systemie grzewczy. Nie trudno się domyśleć, że został on bardzo szybko odkryty i wyszabrowany, być może przez robotników przymusowych pracujących w czasie wojny na terenie wioski.
Podczas badań natrafiliśmy na zabytki ruchome, wśród nich XVII – wieczny fragment płyty grobowej właściciela wsi i patrona kościoła von Brochusena, jak również monetę księcia pomorskiego Ulryka I z 1622 roku.
Dokumentacja z badań archeologicznych w Gostyniu jest dostępna w MHZK, można również obejrzeć fotografie kościoła wraz z nielicznymi zabytkami odkrytymi podczas badań. Prezentowane są one na wystawie pt. „ Zniszczone- Utracone. Powojenne losy kościółków wiejskich okolic Kamienia Pomorskiego”. Na wystawie zapoznać się można również z dokumentem z Archiwum Państwowego w Szczecinie potwierdzającym ostateczną likwidację kościoła w 1954 roku. Dodatkowo na stronie internetowej
można obejrzeć 7 minutowy film z wykopalisk w Gostyniu, wykonany przez Pawła Kulę, ze „Stowarzyszenia Oswajanie Sztuki”.
Artykuł w Kurierze Szczecińskim:
http://www.24kurier.pl/Aktualnosci/Kultura/Wina,-kara-i-nadzieja
Podziękowania za pomoc w wykopaliskach dla:
Hansa Dietera Wallschlägera,
Anny Uciechowskiej – Gawron,
Romana Kamińskiego,
Macieja Gibczyńskiego,
Błażeja Bubnowicza,
Rafała Pawłowskiego,
Wiesławy Pupkiewicz,
Katarzyny Budrewicz,
Leszka Jagły,
Czesława Lewandowskiego,
Spółdzielni Socjalnej „Warcisław”