Odwiedzin:
Online:
ZABYTKI - OCHRONA DZIEDZICTWA
WYKOPALISKA ARCHEOLOGICZNE
ARTYKUŁY O ZABYTKACH
MUZEUM - INFORMACJE
UTRACONE DZIEDZICTWO
Edycja: Wystawa "Milcząc, wołają" w MHZK
Zdjęcie:
Tytuł:
Od 11 sierpnia w Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej prezentowana jest wystawa zatytułowana „Cum tacent, clamant”, co w dosłownym tłumaczeniu na język polski oznacza „Milcząc, wołają”. "Cum tacent, clamant", ta łacińska sentencja – "Milczenie jest wymowniejsze od mowy" będąca cytatem Cycerona, wielkiego oratora doby starożytnej, stała się metaforą przedstawiająca tragiczne losy zamordowanych przez aparat bezpieczeństwa stalinowskiej Polski, uznanych za „wrogów ludu”, oficerów Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, przedwojennego Wojska Polskiego, którzy zostali bezimiennie pogrzebani na kwaterze zwanej "Łączką" na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Kwatera "Ł" to miejsce symboliczne dla powojennej historii Polski. W latach 1948-1956 na "Łączce" pochowano, w przygotowanych wcześniej dołach przy murze cmentarnym Wojskowych Powązek, około trzystu więźniów, których stalinowska Polska uznała za "wrogów ludu". Pochówki zostały od razu zrównane, a w połowie lat pięćdziesiątych na teren kwatery "Ł" nawieziono ziemię i gruz niwelując jej obszar i zacierając w ten sposób wszelkie ślady po dokonywanych na niej pochówkach. W latach 1982-1984 dokonywano tam nowych pochówków grzebiąc tam blisko dwustu, tzw. zasłużonych dla Władzy Ludowej", osób. Wokół "Łączki" pochowano też ludzi, którzy stali się symbolami stalinowskiego terroru jak m.in. Julia Brystigerowa, szefowa Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, czy Roman Kryże, sędzia który wydał kilkadziesiąt wyroków śmierci w okresie stalinizmu.
Dopiero w latach 2012-2014 Instytut Pamięci Narodowej przeprowadził prace ekshumacyjne na "Łączce", w wyniku których odkryto doczesne szczątki 198. osób, z których trzy czwarte, jak w Katyniu, zostało stracocnych strzałem w tył głowy. Wsród dotychczas zidentyfikowanych szczątków oficerów Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Wojska Polskiego znaleźli się m.in. ppłk. Stanisław Kasznica, mjr. Hieronim Dekutowski "Zapora", mjr. Bolesław Kontrym "Żmudzin" czy mjr. Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka". Zidentyfikowano również ppłk. Aleksandra Kitę, oficera przedwojennego Wojska Polskiego, uczestnika kampanii wrześniowej i jeńca oflagu w Woldenbergu (Dobiegniewie). W latach 1945-1947 Aleksander Kita był szefem sztabu 39. Pułku Piechoty stacjonującego na terenie Kamienia Pomorskiego. Jego żona Jarosława była organizatorką szkolnictwa średniego w naszym mieście i pierwszym dyrektorem kamieńskiego gimnazjum. Po przeprowadzce Pańśtwa Kitów z Kamienia do Warszawy Aleksander Kita 23 maja 1952 r. został aresztowany przez oficerów Zarządu Informacji pod fałszywym zarzutem udziału w tzw. spisku w wojsku i przewieziony do Warszawy. Postanowienie o aresztowaniu zostało podpisane dopiero dzień później przez naczelnego prokuratora wojskowego Stanisława Zarako-Zarakowskiego. Ppłk. Kita został poddany bestialskiemu śledztwu, ogromnej presji psychicznej i przymusowi fizycznemu. Po ponad trzech tygodniach zmuszono go do podpisania sugerowanego mu zeznania. Został oskarżony o „działania zmierzające do obalenia ustroju” Polski Ludowej poprzez przystąpienie do „dywersyjno-szpiegowskiej organizacji w ludowym Wojsku Polskim”. Proces ppłk. Kity i innych oficerów posądzonych o udział w tzw. spisku w wojsku rozpoczął się 6 sierpnia 1952 r. Wycieńczony śledztwem Aleksander Kita przyznał się do stawianych mu wyimaginowanych zarzutów. Sąd uznał go winnym zarzucanych mu czynów. 8 sierpnia 1952 r. na mocy wyroku Najwyższego Sądu Wojskowego został skazany na karę śmierci. Skarga rewizyjna skierowana do Zgromadzenia Sędziów Najwyższego Sądu Wojskowego i prośba o ułaskawienie do prezydenta Bolesława Bieruta nie przyniosły rezultatu. Wyrok został wykonany 3 grudnia 1952 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Ppłk. Kitę pochowano w bezimiennej mogile w kwaterze „Ł” Cmentarza na Wojskowych Powązkach. Jego szczątki odkryto i zidentyfikowano w 2013 r. Dwa lata później spoczął w Panteonie-Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych znajdującej się powązkowskiej "Łączce" upamiętniającym ofiary stalinowskich represji zamrodowanych w jednym z miejsc kaźni tamtych czasów, którym było stołeczne więzienie przy ulicy Rakowieckiej.
Wystawa "Cum tacent, clamant" prezentowana w kamieńskim Muzeum powstała w 2014 r. w związku z przypadającym 1 marca Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Przygotowana została przez Piotra Życieńskiego fotografa Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie dokumentującego swym aparatem prace ekshumacyjne na "Łączce". Opowiada o pracach poszukiwawczych prowadzonych przez IPN w latach 2012–2014 w kwaterze „Ł” wojskowych Powązek, w ramach ogólnopolskiego projektu badawczego „Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego 1944–1956 prowadzonego pod kierunkiem prof. Krzysztofa Szwagrzyka. Oglądaną z dwóch stron ekspozycję tworzą dwie części. Na pierwszą skłądają się przejmujące fotografie szkieletów w dołach kwatery "Ł" i prac ekshumacycjnych na niej prowadzonych , nad którymi znajdują się zdjęcia dwudziestu ofiar reprezentujących wszystkich pomordowanych. Druga strona wystawy przedstawia wybrane sylwetki osób zidentyfikowanych - żołnierza AK i Cichociemnego mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zapory" (1918-1949), ostatniego komendanta NSZ ppłk. Stanisława Kasznicy (1908-1948), pochodzącego z Wieleńszczyzny żołnierza AK Edmunda Bukowskiego (1918-1950), który był pierwszą zidentyfikowaną osobą oraz Heleny Żurowskiej (1905-1949) uczestniczki powstania warszawskiego, kurierki AK i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
Wystawa "Cum tacent, clamant" będzie prezentowana w Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej do końca września br. Zapraszamy do jej obejrzenia od poniedziałku do soboty w godzinach 10.00 - 17.00 oraz w ostatnią niedzielę sierpnia (28 bm.) od 11.00 do 16.00.
Autor:
www.mhzk.eu
| Wszelkie prawa zastrzeżone | Made by
IQ Vertical
| 2009