Odwiedzin:
Online:
ZABYTKI - OCHRONA DZIEDZICTWA
WYKOPALISKA ARCHEOLOGICZNE
ARTYKUŁY O ZABYTKACH
MUZEUM - INFORMACJE
UTRACONE DZIEDZICTWO
Edycja: Historia jednego zabytku – część 54 ( 1)
Zdjęcie:
Tytuł:
Utracone dziedzictwo – Historia kościółka w Gostyniu (1).
„ Wieleś uczynił Panie, Boże mój! cudów twoich, a myśli twoich o nas nikt porządnie wyliczyć nie może przed tobą; chciałlibym je wypowiedzieć i wymówić, daleko ich więcej niżby wypowiedziane być mogło ”- inskrypcja na fryzie XVII - wiecznego ołtarza z kościółka w Gostyniu. Wiele zabytków naszego regionu zostało utraconych po II wojnie światowej. Do nich należy min. najstarszy na świecie kondensator elektryczny, tzw. butelka Kleista, zabytek niezwykle cenny nie tylko dla nas, ale również dla całego naukowego świata. Losy powojenne nie oszczędziły również kościółki wiejskie. Zamknięte na klucz przez byłych mieszkańców czekały na nowych administratorów. Jednak wiele z nich ulegało powolnej dewastacji, by w końcu całkowicie zniknąć z krajobrazu wsi, a śladem po ich istnieniu są obecnie puste place, najczęściej usytuowane pośrodku wioski. Przez stulecia lokalna szlachta i zwykli mieszkańcy wyposażali kościółki w sprzęt liturgiczny, obrazy, organy, chrzcielnice, rzeźby, malowane empory, czy epitafia – były one dumą mieszkańców i swoistymi miejscami kultu przodków – na ścianach zawieszane były płyty poległych żołnierzy z okresu wojen napoleońskich, wojny prusko-francuskiej, czy I wojny światowej. Jednak dla nowo przybyłej ludności obiekty te nie miały żadnego znaczenia - świeże były jeszcze w pamięci czasy wojny i niezagojone rany. Wyposażenie kościółków było systematycznie wynoszone - część wywieziono do składnicy zabytków w Szczecinie, gdzie do tej pory zalegają w magazynach, a część po prostu zabierana była przez okoliczną ludność i trafiała do pieców jako opał. Nieliczne zabytki zostały przywiezione do Kamienia Pomorskiego, m.in. krucyfiks z Dobropola - eksponowany obecnie w Skarbcu Katedralnym, czy barokowa rzeźba aniołka z ołtarza ambonowego ryglowego kościółka w Benicach - aniołek doczekał się konserwacji i eksponowany jest w kamieńskim muzeum. Zniszczeniu uległy kościółki w Benicach, Gostyniu, Szumiącej, w Śniatowie, Laskach, Dobropolu, Jarszewie, Stuchowie, Buku, we Wrzosowie - łączy je jedno – ich los został przypieczętowany w latach 50-tych i 60-tych XX wieku. Warto przypomnieć czytelnikom o ich istnieniu, dlatego też w kolejnych artykułach przybliżę ich niezwykłą historię, zaczynając opowieść od kościółka w Gostyniu. Kościółek usytuowany był w centralnej części wioski – tuż przy drodze prowadzącej z Kamienia Pomorskiego do Łukęcina. Patronem świątyni od co najmniej XV wieku i aż do końca II wojny światowej była szlachecka rodzina von Brochusenów. Parafia gostyńska był rozległa - obejmowała takie wioski jak Dąbrowa ( niem. Damerow ), Gostynek ( niem. Klein Justin ), Rybice ( niem. Riebitz ), Sulikowo ( niem. Zoldekow ) , jak również wioski Dresow, Johannisthal, Knurrbusch, Redlinsfelde. Pierwsze wzmianki o parafii pochodzą z 1369 roku, chociaż kościółek istniał już prawdopodobnie w XIII wieku. W 1594 roku groził zawaleniem - wykonano niezbędne remonty budowlane, przy okazji dobudowano wieżę na której zawieszono dwa dzwony – wieża spłonęła w 1661 roku. W tym samym roku rozbudowano świątynię na wschód w technice szachulcowej. Prace przeprowadził cieśla Peter Steinhovel, który pozostawił po sobie inskrypcję „Meister Peter Steinhovel hat mich erbawet An. 1661”. W takiej formie kościółek utrzymał się do czasów powojennych. Niemcy opuszczając wioskę w 1945 roku zamknęli świątynie na klucz pozostawiając w środku niezwykłe „skarby” gromadzone w ciągu stuleci. W prezbiterium znajdował się ołtarz z 1633 roku z namalowanymi w balustradzie przedstawieniami: Chrystusa jako Salvadora Mundi, św. Jana Chrzciciela i św. Pawła. Program nastawy ołtarza przedstawiał po bokach Ostatnią Wieczerzę, sceny Narodzenia Chrystusa , Jego Chrztu, Ukrzyżowania i Zmartwychwstania. Poniżej umieszczony był obraz ukazujący patronów kościoła klęczących przed Ukrzyżowanym Chrystusem. Po bokach ołtarza zamocowane były herby z 1915 roku należące do rodziny von Hindenburg i rodziny von Brochusen. Herb rodziny von Hindenburg nie jest przypadkowy - Hans Harmut von Brochusen poślubił Irmgardę Paulinę Gertrudę – córkę prezydenta Republiki Weimarskiej Paula von Hindenburga, który kilkakrotnie odwiedzał córkę w Gostyniu. ciąg dalszy nastąpi
Autor:
www.mhzk.eu
| Wszelkie prawa zastrzeżone | Made by
IQ Vertical
| 2009