Z Brzozdowiec do Kamienia Pomorskiego...
Podczas wizytacji arcybiskupiej w 1774 roku w Brzozdowcach stały dwa kościoły. Stan starego nie odbiegał w zasadzie od opisu z roku 1741. Nowy kościół był ukończony w stanie surowym i nakryty dachem. W jego wnętrzu znajdowały się 3 murowane mensy. Arcybiskup Wacław Hieronim Sierakowski konsekrował kościół 25 VIII, w dniu św. Ludwika, nadając mu wezwanie Podwyższenia Krzyża Świętego. Nie było w nim jeszcze nastaw ołtarzowych ani ambony. W protokole wizytacyjnym arcybiskup zaznaczył, że nabożeństwa będzie można rozpocząć w nim dopiero po ukończeniu budowy ołtarza głównego. Jego wykonanie zobowiązał się sfinansować ks. Adam Rzewuski syn Franciszki Rzewuskiej, kanclerz kurii lwowskiej i opat wągrowiecki. Abp Sierakowski polecił również podczas wizytacji, aby po ukończeniu budowy przenieś uroczyście cudowny obraz Chrystusa Ukrzyżowanego do nowej świątyni i odtąd rozpocząć publiczne odprawianie w niej nabożeństw.Datę ostatecznego zakończenia budowy kościoła wyznacza zapis w księdze wydatków na budowę kościoła, którego dokonała Franciszka Rzewuska 1 XI 1777 roku.W latach 1821 – 1822 we wnętrzu świątyni został przeprowadzony remont.W 1884 roku z dobrowolnych składek zostały wybudowane 14 głosowe organy.
Na przełomie XIX i XX w. nastąpiło znaczne ożywienie kultu cudownego obrazu, przyciągającego do Brzozdowiec licznych pielgrzymów. O czym świadczą liczne cuda i uzdrowienia zapisane w specjalnej księdze cudów i łask. Z tego powodu zaczęto planować rozbudowę kościoła. Na początku XX wieku powiększono zakrystię wg projektu architekta Albina Zagórskiego. Nie doszło jednak do przedłużenia kościoła, jak to planowano. Według planów, do ktorych dotarł autor, zamierzano przedłużyć chór o 1,79 m i tzw. Babiniec (czyli kruchtę kościoła) o 4, 5 m. W 1932 r. został przeprowadzony kolejny remont świątyni. Uzupełniono wówczas tynki na elewacjach i ubytki w detalach kamieniarskich.Podczas II wojny światowej mieszkańcy brzozdowiec doświadczyli cudownej łaski Boga. Kiedy w całej Galicji mordowano polską ludność, palono polskie wsie, Brzozdowce cudem ocalały. Kościół brzozdowiecki służył mieszkańcom jako twierdza, gdzie chronili się brzozdowianie wokół cudownego obrazu Chrystusa Ukrzyżowanego. Cudowny obraz chronił ich przed banderowcami. W „najgorętszym” czasie lat 1943 – 1944 spędzili w nim wszystkie noce.
W maju 1943 r. Niemcy zarekwirowali dwa dzwony kościelne, pozostawiono jednak zabytkowego „Wojciecha”, który pochodził jeszcze z przed pierwszej wojny światowej. Podczas II wojny światowej wschodnie ziemie polskie zostały włączone jako Zachodnia Ukraina do Ukraińskiej Republiki Radzieckiej.
Po zakończeniu wojny Polacy zostali zmuszeni do opuszczenia rodzinnych stron i wyjazdu na Zachód. 16 października 1945 roku ks. Michał Kaspruk odprawił ostatnią Mszę Świętą, następnie ludzie wyjęli z głównego ołtarza Cudowny Obraz i zapakowali go do skrzyni z rzeczami ks. Michała. Obraz był włożony między szaty liturgiczne, horągwie i przedmioty kultu, kielichy i monstrancję. Ludziom opuszczającym kościół ówczesne władze zabraniały zabierania z kościoła czegokolwiek. Czuli się jak złodzieje, zabierając ze sobą najcenniejszą pamiątkę. Dlatego też obraz z obawy przed zarekwirowaniem ukryli w rzeczach księdza. W kościele brzozdowieckim przestała płonąć wieczna lampka, jak się później okazało, na kilkadziesiąt lat.
Po opuszczeniu Brzozdowiec ludzie z małymi dziećmi, wśród których był m. in, pan Czesław Szymański, przez dwa tygodnie koczowali na dworcu kolejowym i pobliskich łąkach w Chodorowie czekając na podstawienie wagonów, które miały zawieźć ich w nieznane. Kiedy zapakowano ludzi, wraz z ich tobołkami, do których wzięli tylko najpotrzebniejsze rzeczy, ruszyła ta niezwykła pielgrzymka przez Polską ziemię, aż 24 grudnia ostatnie wagony dotarły do stacji kolejowej w Golczewie. Była Wigilia, a brzozdowianie z sucharami i suszonymi owocami, które im pozostały, wysiadali w śniegu i zajmowali opustoszałe domy, czuli się jak Święta Rodzina, która szukała domu dla Jezusa. Najliczniejsza grupa brzozdowian osiedliła się w późniejszych miesiącach w Kamieniu Pomorskim. Cudowny Obraz został umieszczony w specjalnie przygotowanym ołtarzu w Kamieńskiej Katedrze.Siostry Służebniczki Starowiejskie zostały repatriowane 12 października 1945 r. z Brzozdowiec do Goliszewa.Po wysiedleniu Polaków, od 1946 roku, kościół zamieniony został na magazyn zboża i różnych chemikaliów. Był dewastowany i grabiony a przez ostatnie lata ZSRR opuszczony.
W 1992 roku brzozdowiecka wspólnota rzymskokatolicka otrzymała od władz oficjalne pozwolenie na otwarcie zdewastowanego kościoła. 23 stycznia 1993 roku, po czterdziestu ośmiu latach, bp Marcjan Trofimiak odprawił w kościele Mszę Świętą i dokonał jego ponownego poświęcenia. Rozpoczęła się nowa epoka w dziejach brzozdowieckiej parafii.
Po ponownym otwarciu kościoła, przystąpiono do przeprowadzenia jego remontu.
17 września 1995 roku, podczas uroczystości odpustowych Podwyższenia Krzyża Świętego, wprowadzono do kościoła wierną kopię cudownego obrazu Pana Jezusa Brzozdowieckiego. Ufundowana została przez ks. infułata Olgierda Ostrokołowicza. Obraz przywieźli z pielgrzymką mieszkańcy z Kamienia Pomorskiego, rodziny brzozdowian wraz z potomkami. W trzy lata później, 9 marca 1998 brzozdowiecka parafia otrzymała od władz wojewódzkich kościół na własność.
Foto Wnętrze kościoła parafialnego w Brzozdowcach z epitafium Tadeusza Skrzetuskiego 1809, wyk. przed 1939r., fototeka IHS UJ
|